Zdarzenia drogowe będą tematem prędzej, czy później przez nas analizowane, niezależnie od tego, czy będziemy w nich sami uczestniczyli, czy też może ktoś z naszych najbliższych. Statystycznie mało jest osób, którym udaje się uniknąć drobnych stłuczek albo otarć parkingowych. Spowodowane to jest dużym zatłoczeniem polskich dróg, nawet w bardzo małych miastach. Nie zawsze też oczywiście wiemy, czym jest BLS, a chodzi oczywiście o bezpośrednią likwidację szkód. To po prostu program realizowany przez większość firm ubezpieczeniowych, które są aktywne na naszym rodzimym polskim rynku. Chodzi tu więc o pewne porozumienie zawarte z Polską Izbą Ubezpieczeń. Głównym celem wprowadzenia takiego rozwiązania było zniwelowanie formalności. Dzięki temu klienci mogą liczyć na otrzymanie w krótszym terminie odszkodowania w przypadku zdarzeń drogowych. Bardzo dużym problemem bowiem od wielu lat była taka sytuacja, gdy z uwagi na obowiązujące przepisy, to osoba poszkodowana musiała się kontaktować z firmą ubezpieczeniową sprawcy. Formalności polegające na ewentualnej wypłacie odszkodowania znacznie się w ten sposób wydłużały. Szukano więc rozwiązań optymalnych.
Bezpośrednia likwidacja szkód przyjaznym rozwiązaniem dla poszkodowanych
Co więc tak naprawdę zyskujemy dzięki tym nowym przepisom? Otóż w praktyce bezpośrednia likwidacja szkód gwarantuje większy komfort dla osób poszkodowanych w zdarzeniu drogowym. Obecnie to właśnie dzięki BLS kierujący, których pojazdy ucierpiały w kolizji albo stłuczce, nie muszą się przejmować formalnościami. Obowiązki te bierze na siebie towarzystwo ubezpieczeniowe, w którym poszkodowany jest ubezpieczony. Nie musimy się więc obawiać, że pojazd będzie bardzo długo wyłączony z użytku, a my będziemy w nieskończoność czekać na decyzję firmy ubezpieczeniowej. Nie musimy kompletować całej potrzebnej dokumentacji. Jest to więc o wiele bardziej przyjazna dla poszkodowanych opcja dochodzenia do roszczeń pieniężnych. Proces jest przyspieszony, a środki finansowe mogą szybciej trafić na nasze konto.